Jan Matejko, Konstytucja 3 Maja 1791 roku, 1891, źródło: Wikipedia Jan Matejko, Konstytucja 3 Maja 1791 roku, 1891, źródło: Wikipedia

Gdy zajaśniała majowa jutrzenka

  • data:
  • kurator:
  • inne:
  • nieco dłuższy tekst:
  • Drukuj
  • E-mail

Rzeczpospolita w XVIII w. nie była suwerenna i de facto pozostawała pod protektoratem rosyjskim. Wszelkie próby reform, podejmowane przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, były torpedowane przez carycę Katarzynę II.

Iskierka nadziei na odzyskanie utraconej wolności rozbłysła w chylącym się ku upadkowi państwie w dobie obrad Sejmu Czteroletniego. A stało się to dzięki korzystnej koniunkturze, bowiem Rosja zaangażowana w wojnę z Turcją o Krym, musiała zelżyć ucisk w Polsce.

Caryca wybrała się w podróż inspekcyjną do nowo przyłączonych prowincji, co król Polski uznał za dobry moment na spotkanie z dawną kochanką. Miał nadzieję uzyskać jej zgodę na sojusz wojskowy i powiększenie liczby wojska, niby dla wsparcia caratu w wojnie z Turcją, oraz na skonfederowanie przyszłego sejmu, w celu przeprowadzenia pewnych reform. Katarzyna II obawiała się nadmiernie wzmocnić Polskę sojuszem wojskowym, lecz na skonfederowanie sejmu wyraziła zgodę. To, że Sejm Czteroletni był sejmem skonfederowanym, a więc decyzje na nim zapadały większością głosów, miało niezwykle istotne znaczenie, ponieważ uniemożliwiało to jednoosobowe zerwanie go w myśl zasady liberum veto, od niepamiętnych czasów skutecznie uniemożliwiające reformowanie państwa.

W kraju, do którego docierały już idee oświecenia, dało się zauważyć pozytywne zmiany. Znaczenie uzyskiwali światli wychowankowie Komisji Edukacji Narodowej, a Sejm Czteroletni stanowił pierwszą od wielu lat okazję do poważnego dyskutowania o reformie ustroju państwa.

Król od lat budował swoje stronnictwo opierając się na średniej szlachcie, licząc na zdominowanie w ten sposób sejmu. W październiku 1788 r. na propozycję zawarcia sugerowanego przez monarchę sojuszu polsko-rosyjskiego Prusy złożyły kontrpropozycję przymierza polsko-pruskiego, w którym gwarantowali nienaruszalność granic Rzeczypospolitej, a także pozostawiali wolną rękę w reformowaniu kraju. Stanisław August nie był zwolennikiem propruskiej orientacji. Przeczuwał w tym prowokację, będąc także pewnym, iż za wystąpienie przeciwko Rosji przyjdzie zapłacić, gdy odzyska ona swobodę działania. Niemniej to wydarzenie uruchomiło lawinę. Większość posłów przeszła do opozycji. Rozpoczęło się demontowanie instytucji będących symbolami rosyjskiego nadzoru. Usuwano znienawidzone symbole carskiej dominacji – najpierw zlikwidowano Departament Wojskowy Rady Nieustającej, a następnie samą Radę. To naruszyło wydawać by się mogło niewzruszone posady. W patriotycznym uniesieniu przegłosowano powiększenie liczebności wojska do 100 tysięcy, co w ówczesnych realiach było jednak absolutnie niemożliwe do zrealizowania.

W sejmie nazwanym Wielkim ukształtowały się wówczas trzy stronnictwa.

Stronnictwo patriotyczne (Adam Czartoryski, Ignacy Potocki, Stanisław Małachowski, Hugo Kołłątaj), dążące do głębokich reform, odcięcia się od Rosji i sojuszu z Prusami.

Stronnictwo królewskie (Stanisław August, brat króla, prymas Michał Poniatowski, kanclerz Jacek Małachowski), pragnące reform umiarkowanych i utrzymania sojuszu z Rosją.

Stronnictwo hetmańskie (Franciszek Ksawery Branicki, Stanisław Szczęsny Potocki, Seweryn Rzewuski, Kazimierz Nestor Sapieha), nieżyczące sobie żadnych zmian.

W obliczu politycznego impasu, pomimo dzielących ich różnic, król potrafił się porozumieć z republikanami ze Stronnictwa Patriotycznego, wszyscy bowiem zrozumieli, że bez współpracy nie osiągną zadowalających efektów. W ukryciu rozpoczęto wspólne działania na rzecz naprawy Rzeczpospolitej. We wrześniu 1789 r. powołano Deputację do formy rządu, która miała się zająć przygotowaniem reformy państwa. Prace prowadzono w nielicznym gronie, w całkowitej tajemnicy. Poza Stanisławem Augustem, który był głównym autorem Konstytucji, i Ignacym Potockim, do grona spiskowców dopuszczono marszałka sejmu Stanisława Małachowskiego. Tekst redagowali Hugo Kołłątaj oraz Aleksander Linowski, a w pracach grupy pośredniczył ksiądz Scipione Piattoli.

Konstytucję uchwalono de facto w drodze swoistego zamachu stanu. Sprawa do końca pozostawała tajna. Chciano wykorzystać wielkanocną przerwę w obradach, gdy część opozycyjnych posłów nie zdążyła jeszcze powrócić ze świątecznych biesiad. Początkowo planowano przegłosować ustawę 5 maja, ale przyspieszono działania o dwa dni. W nocy z 2 na 3 maja w domu marszałka Małachowskiego 84 posłów i senatorów podpisało Assekuracyę zobowiązującą ich do poparcia Ustawy Rządowej.

W normalnej procedurze uchwalenie takiego projektu powinno zająć co najmniej kilka tygodni. Spiskowcy postanowili przeprowadzić całość podczas jednej sesji, bez czynienia zmian i poprawek.

Od rana w okolicach Zamku Królewskiego gromadziły się tłumy mieszczan. Na obrady przybyło 182 posłów i senatorów (na ogólną liczbę ok. 500), z których 72 było przeciwnikami projektu Konstytucji. Zamek otoczyły oddziały wojska, dowodzone przez ks. Józefa Poniatowskiego. On sam z kilkoma oficerami znajdował się w pobliżu tronu, gotów do interwencji w razie potrzeby. Wieść o nadzwyczajnych wydarzeniach w Sejmie spowodowała, iż szczelnie zapełniły się galerie dla publiczności. Pewne elementy zaplanowano wcześniej, a napięcie panujące w Izbie umiejętnie stopniowano. Obrady rozpoczęto odczytaniem depesz od posłów zagranicznych, tak dobranych, aby sugerowały wniosek, iż uratować kraj przed rozbiorem może tylko ustanowienie dobrego rządu. Do przedstawienia środków zaradczych wezwano króla, ten zaś zaproponował przygotowany projektu ustawy. Oponenci natychmiast zarzucili nowatorom naruszenie regulaminu, zgłaszali również złamanie zaprzysięganych przez króla przy elekcji artykułów pacta conventa. Najbardziej spektakularne były wystąpienia posła kaliskiego, Jana Suchorzewskiego, który po histerycznych wrzaskach o łamaniu złotej wolności szlacheckiej i rzucaniu się pod nogi monarchy, wyciągnął na środek swego 10-letniego syna, twierdząc, że woli go zabić, niż pozwolić mu żyć w tak strasznych czasach. Inni posłowie wyrwali dziecko z rąk szaleńca, a biskup kamieniecki zaproponował by mu ogolić głowę i odesłać do czubków.

Po wielogodzinnym sporze poseł inflancki Michał Zabiełło wezwał do przyjęcia Konstytucji, a króla do jej zaprzysiężenia. Władca podniósł rękę na znak, że chce przemówić, co zwolennicy Ustawy poczytali za gotowość do złożenia przysięgi, bez czytania dokumentu, po przyjęciu go przez aklamację. Król złożył przysięgę przed biskupem krakowskim Feliksem Turskim, następnie wezwał zebranych do przejścia do kolegiaty św. Jana na nabożeństwo dziękczynne. W chwilę potem w katedrze większość obecnych senatorów i posłów powtórzyła zbiorowo rotę, przysięgając na wierność nowej Ustawie Rządowej. W Izbie pozostali polityczni przeciwnicy zmian i legaligści, negujący sposób przyjęcia Konstytucji. Z prawa protestacji skorzystało i wpisało ją do ksiąg grodu warszawskiego 26 posłów i jeden senator. Później jednak niektórzy swe podpisy wycofali. Sejmiki szlacheckie z mniejszym lub większym entuzjazmem reagowały na przesłany im dokument, żaden jednak z nich nowej Konstytucji nie zanegował.

Tymczasem zebrany tłum głośno wiwatował na cześć króla i Ustawy Rządowej.

Konstytucja 3 maja to w rzeczywistości trzy akty, ponieważ włączono do niej także uchwalone w marcu prawo o sejmikach, pozbawiające szlachtę nie posiadającą włości praw wyborczych oraz prawo o miastach z kwietnia 1791 r., dające pewne przywileje mieszczanom.

Ustawa wprowadzała trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą.

Ograniczała immunitety prawne oraz przywileje szlachty zagrodowej, tzw. gołoty.

Celem tych ograniczeń było zapobieżenie możliwości przekupstwa biednego szlachcica przez szukających własnych korzyści magnatów czy agentów obcych państw.

Potwierdziła przywileje mieszczańskie nadane w akcie prawnym z kwietnia 1791 roku. Według tego aktu mieszczanie mieli prawo do bezpieczeństwa osobistego, posiadania majątków ziemskich, zdobywania patentów oficerskich i zajmowania stanowisk w administracji publicznej, a także prawo do nabywania szlachectwa. Miasta mogły wysłać do Sejmu dwudziestu czterech plenipotentów, jako swoich przedstawicieli, mających głos w sprawach dotyczących miast.

Znoszono liberum veto, konfederacje i sejm skonfederowany. Ograniczono prawa sejmików ziemskich.

W dniu uchwalenia Konstytucji przestała istnieć Rzeczpospolita Obojga Narodów, a w jej miejsce została powołana Rzeczpospolita Polska.

Zniesiona została również wolna elekcja, którą zastąpiła władza dziedziczna – po śmierci Stanisława Augusta na tron miał wstąpić przedstawiciel saskiej dynastii Wettynów.

Wprowadzono stałą armię, której liczebność miała sięgać 100 tysięcy żołnierzy.

Ustanowiono podatki w wysokości 10% dla szlachty i 20% dla duchowieństwa.

Gołota, mieszczanie i chłopi byli z płacenia podatków zwolnieni.

Katolicyzm został uznany za religię panującą, zapewniając jednocześnie swobodę wyznań.

Dla aktualizacji Konstytucji co 25 lat zbierać się miał Sejm Konstytucyjny, który posiadałby prawo zmian w jej zapisach.

Władza ustawodawcza opierała się na dwuizbowym parlamencie. W jego skład wchodziła Izba Poselska składająca się z 204 posłów (szlachta ziemiańska) oraz 24 plenipotentów reprezentujących miasta królewskie, oraz Izba Senacka ze 132 osobami (senatorowie, wojewodowie, kasztelanowie, ministrowie i biskupi).

Władzę wykonawczą posiadała rada królewska, w skład której wchodził król jako przewodniczący, pięciu ministrów, prymas Polski (jako przewodniczący Komisji Edukacji Narodowej), następca tronu (bez prawa głosu), marszałek sejmu i dwóch sekretarzy.

Konstytucja wprowadzała pięciu ministrów: policji, pieczęci spraw wewnętrznych, pieczęci spraw zagranicznych, wojny i skarbu. Ministrowie, choć powołani przez króla, odpowiadali przed sejmem.

Akty prawne wydawane przez króla wymagały kontrasygnaty ministra.

Utrzymano zasadę mówiącą, że król nic sam przez się nie czyniący, za nic w odpowiedzi narodowi być nie może.

Konstytucja 3 maja przetrwała zaledwie 14 miesięcy.

27 kwietnia 1792 roku w Petersburgu zawiązała się konfederacja, zwana targowicką, na czele której stali Szczęsny Potocki, Ksawery Branicki i Seweryn Rzewuski, broniący interesów konserwatywnej magnaterii. Na ich prośbę połączone siły targowiczan (20 tysięcy) i armii rosyjskiej (97 tysięcy) wkroczyły do Polski. Kiedy wojska rosyjskie, pomimo bohaterskiego oporu polskiego żołnierza (37 tysięcy), docierały pod Warszawę, król zdecydował się na kapitulację i przyłączenie do Targowicy. Tym samym wszelkie nadzieje upadły.

Pamięć o wielkim dziele naszych przodków jednak nie zaginęła i przez wiele lat podtrzymywała ducha narodu i jego dążenie do odzyskania wolności. A i dziś w wielu aspektach ich postawa może stanowić wzór do naśladowania.

Autorami Konstytucji byli ludzie światli i wykształceni, znający fakty historyczne i współczesne realia, nie tylko w kraju, lecz i w Europie, otwarci na nowe prądy i idee. Symbolem współpracy ponad podziałami stało się hasło król z narodem, naród z królem. Stanowiło to dowód myślenia propaństwowego i wyrzeczenia się partykularyzmów. Za Ustawą stali ludzie o bardzo różnych biografiach politycznych, którzy uznali, że należy wykorzystać moment dziejowy dla dobra ogółu, nie bacząc na własne zapatrywania.

Wprowadzenie trójpodziału władzy, nadanie praw wszystkim stanom, a potem ich przestrzeganie, stanowi podstawę sprawnego funkcjonowania państwa.

Wiwat Król, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany!

Oprac. Marek Wiatrowicz

aktualności

godziny pracy w dni świąteczne

Świąteczny czas pracy wszystkich oddziałów Muzeum: Siedziby Muzeum (ul. Sandomierska 1) Galeri ...

Nagroda dla kustosz Elżbiety Skromak

Z radością informujemy, że nasza koleżanka, kustosz Elżbieta Skromak, otrzymała nagrodę Staro ...

Otwieramy wystawę „Fikaj z Koziołkiem Matołkiem”

Od niedzieli 17 marca przez najbliższe trzy miesiące Galeria Karpińskiego zaprasza dzieci w wieku ...

Wernisaż wystawy Nie z tej ziemi. Maria Kozłowa 1910-1999

Zapraszamy na nową wystawę pt. „Nie z tej ziemi. Maria Kozłowa 1910-1999”. Otwarcie wystawy o ...

Kobiecość na przełomie wieków. Spotkanie z okazji Dnia Kobiet 3.03.2024

Serdecznie zapraszamy do Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego na spotkanie z okazji zbliżająceg ...

Wystawa o działalności i spuściźnie Marii Kozłowej – twórczyni i propagatorce kultury ludowe...

Wystawa czasowa „NIE Z TEJ ZIEMI. Maria Kozłowa (1910-1999)" organizowana przez Muzeum Regionalne ...

Rodzinna niedziela na wystawie „Z muzealnego skarbca"

Już w najbliższą niedzielę 18 lutego serdecznie zapraszamy do udziału w Rodzinnej niedzieli w G ...

Widocznie tak. Malarstwo Marzeny Kaspieruk

4.02-3.03.2024, Widocznie tak. Malarstwo Marzeny Kaspieruk. Miejsce ekspozycji: Galeria Malarstwa Al ...

Z muzealnego skarbca. Najcenniejsze dzieła sztuki ze zbiorów Muzeum Katolickiego Uniwersytetu Lube...

28.01-16.06.2024 Galeria Malarstwa Alfonsa Karpińskiego Stalowa Wola, ul. Rozwadowska 12 ...

Ferie w Muzeum

FERIE W MUZEUM 2024 ZAJĘCIA BĘDĄ SIĘ ODBYWAŁY W DWÓCH LOKALIZACJACH: ZAMKU LUBOMIRSKICH I GAL ...

DZIEŃ BABCI I DZIADKA

DZIEŃ BABCI I DZIADKA to wspaniała okazja do wspólnego świętowania i pysznej zabawy – dosłow ...

Wystawa z okazji 85 lat Stalowej Woli

Wieczne pióro, przedwojenne taczki, rower, obraz Rafała Malczewskiego, księga z podpisem prezyden ...

Świąteczny czas pracy muzeum

Świąteczny czas pracy Galerii Malarstwa Alfonsa Karpińskiego (ul. Rozwadowska 12) i Muzeum COP (u ...
Kontynuując przeglądanie tej strony, akceptujesz pliki cookies. Więcej na ten temat możesz dowiedzieć się w naszej Polityce prywatności.
Zaakceptuj